Hubert Sempoch

Przed bike fittingiem moja pozycja na rowerze wydawała się  dobra, była ustawiona na  styl Włoski, czyli siodełko całkiem do tyłu,  kierownica do góry, mostek 100mm, bloki do tyłu. Wymiar ramy center-center w poziomie 53,7cm, tak wyglądało mniej więcej ustawianie pozycji w peletonie na początku dwudziestego pierwszego wieku, można to zobaczyć na filmikach z transmisji kolarskich i porównać z filmikami teraźniejszymi.

Na przykład, jak siedział kiedyś Wiggins, a jak teraz siedzi.  Jeździło mi się na starym ustawieniu całkiem nieźle, nie miałem żadnych bólów i złych odczuć.

Ponieważ zainteresowałem się bike fittingiem,  a w szczególności systemem ustawiania pozycji na rowerze, wpadł mi w oko najnowszy system ustawiania pozycji Retul 3D.  Na stronie producenta tego systemu znalazłem Polską certyfikację bike fittingu, okazało się, że ma ją znajomy sklep WERTYKAL  z Zabierzowa, więc wykonałem telefon i po wspaniałej rozmowie z panem Krystynem Lipiarskim,  umówiłem się na bike fitting.

Ustawianie pozycji  na rowerze przebiegało w miłej atmosferze trwało to 3 godziny  z małym poślizgiem.

Po fittingu pozycja na rowerze była diametralnie inna: kierownica 2 cm w dół, mostek 110 mm, siodełko 2,5 cm w przód, sztyca  podsiodłowa aż o 4 cm w górę, bloki w pozycji środkowej, byłem zaskoczony a raczej zszokowany takim ustawieniem, ale cóż tak miało być.

Pierwsze odczucie z jazdy: jest wysoko bardzo do przodu i jakoś dziwnie, ale przecież jeździłem na całkiem innym ustawieniu, więc mówię sobie w duchu, spokojnie muszę do tej pozycji  się przyzwyczaić.

Jeżdżąc dzień po dniu,  odczuwałem różnicę, z jazdy: coraz lepiej się siedzi, zaczyna pasować, po dwóch tygodniach jestem w końcu zadowolony, a po miesiącu jeździło mi się super (jak pro) .

To była dobra decyzja,  nie żałuje wydanej kasy i spędzonego dnia na fittingu , polecam wszystkim Retul 3D , naprawdę warto.

Pozdrawiam wszystkich Bikerów,  życzę dobrze przepracowanego roku na rowerowych trasach i wspaniałych spektakularnych zwycięstw.