Bardzo często, rozmawiając z klientami naszego sklepu, słyszę pytanie, czy przed zakupem roweru mogliby go wypróbować. Na pytanie, jaki jest cel próbnej jazdy, odpowiadają, że chcieliby przed zakupem roweru upewnić się , że jest dla nich odpowiedni. Powołują się przy tym na dotychczasowe doświadczenia : niewygodę spowodowaną jazdą na źle dobranym rowerze.
Moim zdaniem takie próby nie maja sensu, jeżeli nie są powiązane z kompleksowym procesem ustawienia pozycji. Wstępną odpowiedź dotyczącą rozmiaru i geometrii ramy można uzyskać na podstawie krótkiego wywiadu dotyczącego wzrostu, wieku, długości nogi, planów sportowych i kilku testów sprawdzających sprawność fizyczną. W oparciu o te dane można właściwie określić rodzaj geometrii ramy: sportowej, do ścigania (długa i niska) lub typu Endurance, przeznaczonej do dłuższych jazd (wygodnej, wyższej i krótszej). Końcową konfigurację , a więc ustawienie siodła, długość mostka, kierownicy , itp. uzyskamy dopiero w trakcie profesjonalnego dopasowania roweru.
Oczywiście jeżeli ktoś miał już ustawiony rower, to zakup nowego nie powinien sprawiać kłopotu. Posługując się taśmą mierniczą i poziomicą , można w nowym rowerze odtworzyć ustawienia wcześniej dopasowanego.
Zdarzają się czasem sytuację, w których decyzja dotycząca wyboru ramy nie jest łatwa. Pozycja na rowerze jest wypadkową wielu elementów, zazwyczaj jest jednak kompromisem pomiędzy „idealną” pozycją, a ograniczeniami wynikającymi z geometrii roweru i posiadanego budżetu.
Ilustrują to dylematy kolarza szosowego, który kupował u nas rower Wilier GTR Team 2016. Ze względu na wzrost (190 cm), wstępnie przygotowaliśmy dla niego dwa rowery, w rozmiarach XL i XXL.
Ponieważ zawodnik był młody, sprawny i chciał mieć bardziej agresywna pozycję na rowerze, bike fitting zaczęliśmy na mniejszej ramie (XL). Wymagało to założenia dłuższego mostka (130-140 mm) , podłożenia pod wspornik kierownicy 25 mm podkładek i maksymalnego wysunięcia sztycy podsiodłowej. Mniejszy rower byłby bardziej zwrotny, sztywny, lżejszy, a długi wspornik kierownicy powodował mniejszą „nerwowość” w prowadzeniu i chronił przed ewentualnymi uderzeniami kolan o kierownice w sprintach.
W XL-ce niepokoiło nas wysunięcie sztycy (kilka milimetrów ponad graniczną kreskę), co mogło spowodować uszkodzenie ramy i utratę gwarancji. Ponieważ nie mieliśmy aluminiowej sztycy o długości 420 mm i średnicy 27,2 mm, wymiana na karbonową podniosłaby cenę roweru. Podobnie z mostkiem: długie mostki (140 mm, 150 mm) są robione przede wszystkim dla zawodników i kosztują zazwyczaj 3, 4 razy drożej od mostków montowanych seryjnie w rowerach. Biorąc pod uwagę powyższe obawy, postanowiliśmy wypróbować rower w rozmiarze XXL.
Wykorzystaliśmy wcześniejsze ustawienia i okazało się, że rower, który początkowo nie podobał się klientowi, gdyż wydawał się „strasznie” duży i „niezgrabny”, może być dla niego bardziej odpowiedni.
Po wyjęciu wszystkich podkładek spod mostka i ustawieniu siodła (ponieważ w rowerach były zamontowane różnej długości korby, odległość mierzyliśmy od poziomu pedałów, a nie osi suportu), rower wyglądał znakomicie. Wielkość ramy nie raziła, a oryginalny mostek o długości 120 mm i mocno wysunięty wspornik siodła nadawały rowerowi sportowy wygląd. Brak podkładek pod mostkiem zwiększał sztywność główki ramy. Za większą ramą przemawiało pozostawienie oryginalnych komponentów: mostka o długości 120 mm i bezpiecznie wysuniętej sztycy. Zaoszczędzone w ten sposób pieniądze (w mniejszej ramie konieczna byłaby dopłata do wymienianych komponentów) zawodnik mógł przeznaczyć np na koła.
Argumentem, który zadecydował o wyborze większego roweru była długość korb. Producent montuje do roweru w rozmiarze XL korby o długości 172,5 mm , a w XXL – 175 mm bardziej odpowiednie dla osoby mającej 190 cm wzrostu.
Proces dopasowania rowerów i podjęcia decyzji merytoryczno-finansowo-estetycznej o wyborze wielkości ramy zajął kilka godzin. Trudno sobie wyobrazić, w jaki sposób klient, siadając na nieustawionym rowerze , bez stroju kolarskiego i butów, bez wsparcia w postaci danych z bike fittingu, mógłby podjąć podobną decyzję.