Długo czekaliśmy na sprowadzenie tego „cuda” , bo kosztuje 699 USD + koszt przesyłki + cło + podatek VAT, a wiec bagatela: 3800 zł. Jednak w tym roku Retul był litościwy i pozwolił odliczyć koszt corocznej certyfikacji (również niemały) od ceny zakupionego sprzętu.
A więc mamy GO i rzeczywiście bardzo ułatwia pracę. Można w bardzo łatwy sposób, za pomocą przekładni ślimakowej, ustawiać kąt nachylenia mostka i jego długość.
Wcześniej używaliśmy dwu regulowanych mostków: Purely Custom i Salsa, ale były trudne w obsłudze i w pewnym momencie przestaliśmy je montować w czasie fittingu.
Nowy regulowany mostek Retula bije na głowę konkurentów i jego funkcjonalność pozwala zapomnieć o cenie.