Prawie triathlon… do minus pierwszej
No cóż, postanowiłem włączyć się w trend nakazujący nadanie bełkotliwego tytułu żerującego na emocjach i ciekawości a niekoniecznie mającego cokolwiek wspólnego ze stroną merytoryczna zagadnienia. Wyjaśnienie na końcu 😉
Zaczęło się od tego, że jakiś czas temu skorzystałem z zaproszenia i zapisałem się na II Bieg Turystyki Przygodowej „Koniczynka Trail Marathon”. Read more